Święta pełne uśmiechu z Mikołajem Bez Skarpet, latającymi chichotkami i bardzo sennymi duszkami! Ho, ho, ho choinka! Co za pech, a właściwie pan Pech szepczący myląco do ucha: `Jędrusiowi - sukienkę, Basi - straż pożarną`.
Na siwą brodę
Mikołaja! Rudolfie, pędź ile sił w kopytkach...
Gatunek: Opowiadania
Oprawa: Twarda
Autor: Mariusz Niemycki.
Nie ma czasu do stracenia! Na prezenty czekają dzieci z odległych zakątków, a nawet smok - najgrzeczniejszy, o jakim słyszano.
Jak świat światem, takiego zamieszania nie było. Święta pełne uśmiechu z Mikołajem Bez Skarpet, latającymi chichotkami i bardzo sennymi duszkami! Ho, ho, ho choinka! Co za pech, a właściwie pan Pech szepczący myląco do ucha: `Jędrusiowi - sukienkę, Basi - straż pożarną`