Czytelniku, czy mówią Ci coś nazwy ,,Tajfun`, ,,Halny` lub ,,Elżunia`ý Żeby je wyjaśnić, musimy cofnąć się w czasie do XIX wieku.
Całości dopełniają dokładne opisy samych akcji, wykaz wszystkich polskich statków wykorzystywanych do ratowania życia oraz unikatowe fotografie.
Strony: 76, Format: 21x29 cmRok wydania: 2014, oprawa: twardaOprawa: Twarda
Szerokość [cm]: 21
Wysokość [cm]: 29
Rok wydania: 2014
Rodzaj: Nauka i Technika
Liczba stron: 76.
Każdy typ statku został dodatkowo opatrzony planem konstrukcyjnym.
Publikacja składa się z 15 rozdziałów zawierających szczegółowe informacje o specjalistycznych statkach zbudowanych dla polskich służb ratowniczych od połowy XX wieku do dziś.
Jednak dopiero od drugiej połowy XX wieku zaczęto w Polsce używać specjalistycznych statków ratowniczych.
Historię tych niezwykłych jednostek pływających przybliża książka Polskie statki ratownicze Dariusza Konkola i Tomasza Perki, będąca hołdem dla wszystkich jednostek i załóg biorących udział w akcjach ratowania życia na morzu.
Na obecnym wybrzeżu polskim stacje ratownictwa morskiego zakładane przez Niemieckie Stowarzyszenie Ratowania Rozbitków, zaczęły powstawać w połowie XIX wieku.
Kiedyś wielu z nich nie wracało z połowów, dlatego narodziła się idea zorganizowanego ratownictwa morskiego, które początkowo funkcjonowało na zasadach dobrowolności i wzajemnej pomocy.
Zawodowi ratownicy, członkowie załóg statków z krzyżem maltańskim oraz wolontariusze oddani tej służbie uratowali tysiące osób.
Jego podstawy ukształtowały odwaga i solidarność rybaków.
Wtedy rozpoczęła się historia ratownictwa morskiego na polskim wybrzeżu.
Czytelniku, czy mówią Ci coś nazwy ,,Tajfun`, ,,Halny` lub ,,Elżunia`ý Żeby je wyjaśnić, musimy cofnąć się w czasie do XIX wieku